18 Lipca

Co tu pisać, awifauna nadal nie chce współpracować przy prowadzeniu badań co tłumaczymy ingerencją ZŁEGO. Załoga zaczyna nam maleć. Przyjaciele z Carpatiki nas opuszczają ale za to gościnny występ ma MKZ. HUK z obchodu przyniósł 3 młode śmieszki które otrzymały śliczne plastiki. Jednak Ujście dokarmia nas oddając nam ze swych odmętów pokaźnych rozmiarów rybę, którą oprawili i przygotowali koledzy leśnicy. Kulminacją dnia był podwójny chrzest wspomnianych leśników. Swój debiut w roli chrzczącego zaliczył HUK.

17 Lipca

Ptaków bez zmian – MAŁO!. Zabijamy nudę na wszelkie sposoby, ale wiatr i deszcz redukuje nam możliwości egzystencji poza domkowej. May dwóch kandydatów na obrączkarzy więc HUK i PNG męczą ich z oznaczania ptaków jak się tylko da. Kwitnie poezja obozowa w zeszycie załoganta i Kropa postanowiła zostać obozowym skrybą – zobaczymy co z tego wyjdzie podczas czytania Raportu 2019. W czwartek ma nas poratować MKZ dobrym słowem i humorem ale nie jest to pewne bo jego plany zmieniają się szybciej niż poziom wody w UW. Ciekawostką z wacka a raczej z pod wacka był samiec krzyżówki który stracił zdolność do lotu po pierzeniu i tym sposobem dostał obrączkę.

16 Lipca

Co tu napisać? Ptaki się pojawiły ale nie ruszyły szturmem na nasze wacki. Załoga twierdzi, że ilość schwytanych ptaków jest odwrotnie proporcjonalna do ilości pułapek. Małym sukcesem jest pliszka nr 10 000 w historii Kulinga. Załoga w ramach zabijania czasu wprowadziła hazard na obozie. Rodzynkiem dnia był zimorodek który wpadł do jednej z sieci.

15 Lipca

W dniu dzisiejszym odbyła się wypraw PNG po uzupełnienie zapasów wody pitnej, strawy i mleka gdyż na wtorek i środę jest zapowiadane załamanie pogody i trzeba się na nie przygotować. Wzrasta liczba ptaków zarówno właściwych (siewki) jak i niewłaściwych (wróblaków) co napawa nas optymizmem na te trudne czasy. Walczymy dalej, a tym czasem z powodów technicznych przedstawiamy mniej wyrafinowaną tabelkę z wynikami obrączkowania obozu. Pamiętajcie, że obóz łapie ptaki dopiero 6 dni!

14 Lipca

Ptaków nadal brak. Słońce dziś mocno przypiekło, że kierownik PNG zmienił kolory z kryptycznych na ostrzegawcze. Intensywnie załoga pracowała nad budową i naprawą wacków. W ciągu 48h z 18 wacków zwiększyliśmy liczbę do 30. Nastąpiła zmiana załogi Ewa i kolega na M. (nie pamiętamy czy Marcin czy Michał) opuścili obóz a dotarł do nas Jacek i Dorota. Myślimy co zrobić ze swoją niespożytą energią i padło na gry karciane. Czekamy co przyniesie kolejny dzień.

13 Lipca

Ciąg dalszy braku ptaków. Coś kapie ale cały czas liczymy na więcej i żyjemy nadzieją. Trwają rządy dwuwładzy a jak ktoś załogi powiedział panuje bigamia. Rozpaczliwe wołania WMSa o powstanie tegorocznego blogu zostały wysłuchane i oto ten blog zaczął się pisać:

Jakby ktoś oczywiście nie zauważył blog pisze się od 12-tego i to z obozu więc technologia zdalnego działania dopadła i obóz. Załogantka Gosia postanowiła, że dokona niemożliwego i umyła wszystkie naczynia jakie znajdowały się na obozie. Chwała jej! Wisienką dzisiejszego dnia została Alpina z Londynu.

12 Lipca

Kierownik PRD nas opuścił i pozostawił obóz z nadzieją na lepsze dni. Wszystkie ptaki wyblachował i zabrał ze sobą bo innego wyjaśnienia na brak ptaków nie potrafimy znaleźć. Rano dojechała ekipa z południa w postaci kierownika Huberta wraz z załogą, ale i to nie pomogło – ptaków brak! Z tego powodu została wprowadzona pełna mobilizacja obozu do produkcji wacków. PNG wziął się za totalne porządki i przejrzał wszystkie zakamarki i skrzynie w obozie i dokonał porządków wraz z bezwzględną selekcją. Uzbierało się 3 worki różności które zostaną przekazane Bromixowi. W obozie zapanowała czystość.

11 Lipca

Dziś mieliśmy nowy rekord ptasi. Przyjechał nowy kierownik PNG i nastąpiło rytualne przekazanie punktu. Kierownicy przeprowadzili chrzest całej załogi, która radośnie weszła w nowy etap życia. Czekamy na nowa załogę.

10 Lipca

Dzisiaj w końcu deszcz i sztorm nam odpuścił i pojawiły się ptaki – Zaobrączkowalismy 34. Widziany był szablodziób i rybitwa popielata ku uciesze wszystkich.

8-9 Lipca

Relacja w formie zdjęcia od Kierownika PRD:

6-7 Lipca

Kierownik PRD pisze:

Jest fajnie. Stoi domek i 10 Wacków. Złapaliśmy już 2 młode sieweczki z obrączkami. Walczymy ze słabą tolerancją lucktozy. Domek rozstawiony szybko ale nie bezboleśnie. Chrztu jeszcze nie było wiec kto nie miał to zdąży. Zapisy od 8.00 – zapraszamy. Terekia jest w naszych planach i zasięgu który wzrasta z każdym mlekiem.

ROZBIJANIE OBOZU.

Początki zawsze bywają trudne, ale tym razem nie było źle. Dzięki cudownym umiejętnościom organizacyjnym KSA zorganizowanie pakowania sprzętu jak i Pana Traktorzysty odbyło się bez większych przeszkód. Problemy zaczęły się dopiero później. Traktor ugrzązł 2km od obozu w piasku i musiał go wyciągać drugi co spowodowało, że ekipa rozbijająca była zmuszona słuchać analizy objętościowej CWJ na temat produkcji przez obóz materii organicznej. Problem polegał na określeniu jej gęstości na metr sześcienny. Jak już się z tym problemem uporaliśmy to dotarł traktor ze sprzętem. Postawienie podłogi nie sprawiło większych problemów nie to co niwelacja terenu pod tą podłogę w której brała udział śmietanka polskiej nauki. Po postawieniu podłogi i ścian przyszedł upragniony odpoczynek i nocne dyskusje przy mleku. Poranek zaczął się od mocnego uderzenia i postawienia dachu. W trakcie dojechał drugi transport wraz dodatkowymi siłami. Dach kończony był w strugach deszczu.

Czapki z głów dla całej ekipy 🙂

W 2019 r. obóz trwał od 6 lipca do 28 września. Dzięki dotacji WFOŚiGW w Gdańsku – udział w naszych obozach jest bezpłatny.

W 2019 roku otrzymaliśmy od WFOŚiGW w Gdańsku:

40.000 zł dotacji na projekt z zakresu czynnej ochrony przyrody:
Monitoring walorów przyrodniczych i zagrożeń oraz zabiegi czynnej ochrony na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku (rezerwaty przyrody „Mewia Łacha” i „Ptasi Raj”) w 2019 r. Koszt kwalifikowany projektu to 40.000 zł.

oraz 25.000 zł dotacji na projekt z zakresu edukacji ekologicznej:
Podzielmy się plażą! – kontynuacja 2019
Koszt kwalifikowany projektu to 36.380 zł.