Loading

Obóz cz. 6 „Wszystko tylko nie łapanie” (MPL+GZA)

Obóz cz. 6 „Wszystko tylko nie łapanie” (MPL+GZA)

13 września
Piątek 13 go dał się we znaki. Nasilający się zachodni wiatr spowodował przerwanie jeziorowej mierzei i od południa zaczęło zalewać cypel, więc szybko połowa wacków została przeniesiona do stajni. Plusem tej zachodniej fali jest to, że Eschericha coli popłynie bardziej na wschód i być może poziom obozowej higieny nieco się poprawi;) Z ptakami trochę lepiej, sporo młodego, chudego szlamnika, nerwowo szukającego pokładów tłustej nerejdy. Poza tym piaskowce i trochę Canuta. Piaskowcom posmakowały larwy mącznika więc może kiedyś nawiążemy z nimi współpracę:) Humory dopisują a wolnych chwilach przeprowadzamy eksperymenty typu: po jakim czasie palenia wkładu do znicza jego masa zmniejszy się o gram, szereg pomiarów dał nam zaskakująca odpowiedź. Wynik to 25 minut!!!! Producent deklaruje 80 godzin palenia, z naszych kalkulacji wynika, że będzie to ok 99 godzin. Polecamy ten produkt tym bardziej, że zaduszki już za pasem:)

70178336_474544203274921_878405581801521152_n 70271851_511315312964563_5565239401761472512_n 70303451_2389335321306889_3631960410061537280_n 70315264_3008668112483277_2854185933480132608_n 70321680_2234691619973078_6402913704161050624_n 70738867_996581457355497_7206697579269062656_n

12 września
Stwierdzona w okolicy Mikoszewa bakteria E. coli ufundowała nam dzień dziecka, w sumie to kilka takich dni pod rząd. I dodatkowo treningi wytrzymałościowe, bo czeka nas zmywanie w krystalicznie czystej kranówce ze Świbna, więc się trochę nawiosłujemy;) chociaż ptaki dodają trochę otuchy i dziś coś się ruszyło. Załoga szczątkowa rozjeżdża się, jakby wiedziała o czymś, co ma nadejść lub napłynąć – hmm – więcej Warszawskiego g…?;)

69884351_2426818354245254_3373763155367821312_n

A po wschodniej stronie silna ekipa wykopała kosze po sieweczkowych lęgach i odczytała jeszcze ostatniego młodziaka żerującego na łasze.

70788920_534041744037897_5783129320390131712_n 70324525_2275943532514879_4560430376933130240_n 70540017_361604988120162_5360083240826699776_n  71280580_387783562137463_8069561993708699648_n

11 września
Zmiana kiero z MPL na GZA i oczywiście nikt relacji nie przysłał. Fotek też nie.

10 września
Pogoda dziś zmienna jak w kalejdoskopie. Było słońce, był deszcz, był wiatr. Ten wiatr przywiał Maćkowi wydrzyka tęposternego, którego przefujarzylem zbyt powolnie zmierzając nad morze. Ptaków na morzu zresztą było znacznie więcej niż w wacach (m.in.2 młode popielatki). Siewek mało, nawet bardzo mało. Zaobnóżkowanych jedynie 5, ale do tego kontrola fińskiej sieweczki obrożnej, którą MPL z Moniką i w towarzystwie Adama odczytali na Mikoszewie 4 września i MPL widział z Maćkiem po stronie Świbna.

69832580_666779240496429_6090489442223521792_n
Z cyklu „w wolnych chwilach”: Kierownik wyjaśnia różnice sylwetkowe między rybitwami rzeczna i popielatą.

69860518_929996937346011_4070370188938182656_n 70644016_2470993219843991_7624034182712262656_n

9 września
Fala się zrobiła i nie było jak płynąć więc chłopaki przytachali butle lądem.
Kolejny dzień oczekiwań na siewki i znów rozczarowanie. Ani w terenie, ani tym bardziej w wacach ich nie było. Zamiast tego była piesza delegacja po wodę i po wymianę świeżo skończonej butli gazowej. Agnieszka usiłowała dogadać się z sanepidem w sprawie zanieczyszczenia Wisły, ale po godzinnym odsyłaniu od jednej osoby do drugiej nie za wiele się wyjaśniło. Wypatrywaliśmy też jakiegokolwiek wydrzyka, ale zamiast niego było dużo migrujących rybitw rzecznych i kaczek. Odnalazły się też szable.

69880681_541417969928832_7175628129447182336_n 70785998_677481799394835_4327988370371248128_n

8 września
Kolejny dzień z serii bezptasie. Karkołomne próby złapania jakiś sensownych ilości siewek spełzły na niczym. Nadrabiamy więc wszystkim innym. Po licznych wtargnięciach turystów zabezpieczyliśmy taśma wejście do rezerwatu, zjedliśmy smakowity obiad wykonany przez Kasie i Krzycha, zdarzyło się kilka fajnych ptaków w terenie – popielatka, szablodzioby, mieszaniec dymówki z oknówką. Może jutro Wielki Kuling przyśle nam ptaszory.
69756983_618487781891071_3004089500520415232_n 69820463_2145640145737705_8656896585298345984_n 69859884_2392401767753846_7136579012641423360_n

7 września
Zły nas dziś nie oszczędzał i od kilku godzin wieje i pada. Najgorzej, że wieje z nie z tej strony co powinno więc nawet wydarzyka nie przywiało. W wacach dosyć biednie. Nie osiągnęliśmy 20 siewek mimo ciągłego udoskonalania obchodu. Była pluskwa w szacie godowej, kamusznik i kszyk. Monika widziała w obchodzie dorosła popielatkę.

69980413_2447884085293163_4951350101122482176_n

Wspólna modlitwa. Albo właściwie nie – sesja doku fotograficzna siewnicy

6 września
Mimo, że siewek nie było za wiele to ciągle się dziś coś działo. Przestawianie waców, które zajęło kilka godzin, przyniosło jakieś pozytywne efekty bo i coś więcej się zaczęło łapać. Nawet śmieszka i eryk się wpasowali. W ciągu dnia też dobrze współpracowały czubatki i MPL z Maćkiem odczytali ponad 30 rybitw. Na wieczornym liczeniu pojawiły się i zaraz później zniknęły 2 szablodzioby. Wierzymy, że Wielki Kuling nam będzie darzył i niebawem obrodzi siewkami.
69685737_2530455117014621_3145590105779994624_n 69683346_388138558462215_2696221172386758656_n

69859394_1278541575639254_4214482104248958976_n

5 września
Obóz przejął we władanie MPL. Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem przetasowań kadrowych i raczej bezptasia. Złapaliśmy kilkanaście bosych siewek, a wczoraj po drodze do obozu wykryliśmy ich całkiem dużo na glucie po stronie Mikoszewa (wiadomo już dlaczego na gołym piasku ich nie mamy w obozie). Płynęła ekspedycja kajakowa Agnieszka+Adam do Świbna, były odwiedziny, wieczorem liczyliśmy ptaszory (choć szału nie było). Borykamy się z różnymi utrudnieniami technicznymi. Teraz na przykład tra walka z niedostosowanym łączeniem kuchenki z butlą gazową i brakiem narzędzi do pokonania tej komplikacji.

69513428_894354684254512_1656286298693959680_n 70042853_391616258143634_6278667365508972544_n

 

W 2019 r. obóz trwał od 6 lipca do 28 września. Dzięki dotacji WFOŚiGW w Gdańsku – udział w naszych obozach jest bezpłatny.

WFOSiGW logo

W 2019 roku otrzymaliśmy od WFOŚiGW w Gdańsku:

40.000 zł dotacji na projekt z zakresu czynnej ochrony przyrody:
Monitoring walorów przyrodniczych i zagrożeń oraz zabiegi czynnej ochrony na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku (rezerwaty przyrody „Mewia Łacha” i „Ptasi Raj”) w 2019 r. Koszt kwalifikowany projektu to 40.000 zł.

oraz 25.000 zł dotacji na projekt z zakresu edukacji ekologicznej:
Podzielmy się plażą! – kontynuacja 2019
Koszt kwalifikowany projektu to 36.380 zł.

 

SZB

SZB

Comments are closed here.