Obóz cz. 1 „Zaczynamy!” KSA + HUK
UW w liczbach:
18.07
kierownikiem jest teraz HUK, przygotujcie się na bardzo zwięzłe relacje 😉
~ MWT
17.07
Dziś obok domku i wacków przy jeziorku przeszedł łoś!
16.07
Wczoraj wieczorem po zmianie kierownika odbył się chrzest trojga nowych załogantów Kulinga. Dziś rano przeżyliśmy szok gdy nagle do domku weszły dwa włochate niemce, które zachowywały się jakby były u siebie. Potem spały przed wejściem, były na dwóch obchodach przy kierownicy, wyprosiły z plaży skuterowców i po 5 godzinach wstały i po prostu sobie poszły.
15.07
Jak na lipiec, alpinki łapią się całkiem fajnie, a po Niemcu mamy drugą zagraniczną wiadomość – dziś centrala London. Wieczorem kierownictwo objął HUK. Inż. PNG podłączył elektrykę w domku (dzięki!!!) i przywiózł dobre rzeczy w płynie, a na rano zadeklarował się przywieźć kajakiem 70 litrów wody – kozak
14.07
106. Tyle ukraińskich pierogów zniknęło dziś w naszych brzuchach. Jakaś para rozbiła nocą namiot na wieży i okupowała do przedpołudnia… Pracują 24 wacki, kolejne 9 świeżo zrobionych czeka w obozie, ale skarpy nie pozwalają na swobodną aranżację obchodów. Mimo to nie ma bezsiewkowych dni i jest lepiej niż przed rokiem o tej samej porze. W załodze dominuje Podkarpacie. Przygotowujemy się na weekendowy nawrót upału, zmianę kierownictwa i odwiedziny PNG z syropami owocowymi.
13.07
Trochę słońca, trochę upału i zatoczka na małym obchodzie zakwitła. Mamy więc Lazurowy Obchód, który choć mieni się pięknym turkusem, cuchnie jak stos gnijącej marchewki. Alpinki mają to gdzieś i żerują w tej zupie. Do kolejnej wymówki kajakarzy dobijających do brzegu rezerwatu doszło „foki chciały nas zjeść”. Szkoda, że nie zjadły. Na liście tegorocznych siewki zameldowała się ferruginejka.
12.07
Przez większość dnia wynik malował się dosyć marnie (1 alpina) za to bolimuszki, komary i dwie burze. Ostatni obchód okazał się owocny i skończyliśmy z wynikiem 13 ptaków (2 pisiki, 9 alpin, 2 pliszki). Dodatkowo naprawiliśmy płot rezerwatowy i ruszyła edukacja na wieży.
11.07
Dokręciliśmy dzisiaj 6 waców, teraz aktywnych jest łącznie 22. Powoli się rozkręcamy. Wypuszczona przez Huberta alpina wylądowała na dachu namiotu po czym zaczęła na nim żerować.
10.07
Obóz pisze, że nie ma czasu pisać relacji. Kończą roboty budowlane, kręcą wace i nawet łapią ptaki.
9.07
dziś dostałam takiego SMSa od Wodza
'1 wacek, 1 obchód i 4 biegusy, w tym minuta zapisana jako pierwsza! ***** smakują zdecydowanie lepiej! ’
A więc zaczęło się! A pod gwiazdki wstawcie co tam myślicie.
8.07
Dziś rozbijanie! Różnice to bywa, ale idzie wyjątkowo gładko, wszystko na czas i nawet zostało jeszcze trochę miejsca na przyczepie traktora – albo jesteśmy super albo zapomnieliśmy o czymś kluczowym.. Ekipa zwijająca w zeszłym sezonie naprawdę przyłożyła się do posegregowania wszystkich elementów domku. Pod podłogą spisane są dwie wykluczające się instrukcje łączenia ze sobą elementów. Kierujemy się intuicją, a dokładniej charakterystycznymi wytarciami na deskach podłogowych. No i mamy dwie nowe krokwie, które stolarz dorobił na miejscu!
Korzystamy z dofinansowania Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku
Comments are closed here.